Lało, wiało ale i tak było zajebiście, czyli weekend w Budapeszcie z gromadką sześciu innych bliskich mi osób. Czytasz to i myślisz, pojechała ze znajomymi? To chyba...
Hej, tu Kinga!
Robię zdjęcia, kocham chodzić po górach chociaż mam lęk wysokości, uwielbiam dawać sobie wycisk na siłowni, gubić się w szarych blokowiskach i głaskać psy na ulicach. Jakiś czas temu wpadłam na szalony pomysł rzucenia korporacji na rzecz fotografii i od tego czasu życie stało się lepsze. To nie jest praktyczny blog podróżniczy, ale mam cichą nadzieję, że do czegoś Cię zainspiruje.