Spotkania blogerów podróżniczych w Cieszynie powoli stają się legendą, mimo że minął dopiero rok odkąd Kamila i chłopaki z 3 Bros’ podjęli się tego karkołomnego przedsięwzięcia. Z semestru na semestr przybywa ludzi, z semestru na semestr jest coraz lepiej, a mnie nie przestaje zdumiewać fakt, że można zorganizować takie spotkanie, gdzie z początku nieznajomi ludzie tak chętnie dzielą się swoją wiedzą i doświadczeniem, a „branżowe” znajomości często zamieniają się w przyjaźnie. Ale po kolei.
Gdzie w ogóle jest ten Cieszyn?
Cieszyn to niewielkie śląskie miasteczko położone nad rzeką Olzą, a tym co je wyróżnia spośród setek innych niewielkich miast, jest fakt, że leży dosłownie na granicy z Czechami. Żeby znaleźć się za granicą, wystarczy przekroczyć most. I jeśli dać wiarę legendom, to jest to jedno z najstarszych miast w Polsce, sięgające swoją historią roku 810. Innym miastem, które leży w pobliżu i które może bardziej kojarzysz, jest Bielsko Biała (około 40 km), a kawałek dalej – Kraków (ok. 150 km).
Dlaczego ogólnopolskie spotkanie blogerów podróżniczych odbywa się właśnie w Cieszynie?
Wydawać by się mogło, że pomysł organizacji ogólnopolskiego spotkania blogerów w mieście położonym na jednym z krańców Polski nie może się udać. Komu by się chciało jechać do Cieszyna na weekend na przykład z….. Białegostoku (Tomek, pozdrawiam!) czy Gdyni?
Nic bardziej mylnego! Do Cieszyna zjeżdżają się blogerzy z najdalszych zakątków Polski, a nawet z zagranicy. To miasto i to spotkanie ma już tak dużą siłę przyciągania, że dystans nie stanowi problemu. Co więcej, wiele osób ustawia inne swoje plany tak, żeby na Cieszyn na pewno przyjechać. Cieszyn stał się już synonimem do spotkań blogerów, stąd też i w tym wpisie utarte „jechać na Cieszyn” zastąpiło dłuższe i mniej poręczne „na ogólnopolskie spotkanie blogerów podróżniczych”.
Jakie są początki spotkań blogerów podróżniczych w Cieszynie?
Podpytałam o to Kamilę, główną organizatorkę całej inicjatywy. Już kilka lat temu, chłopaki z 3 Bros’ Hostel w Cieszynie w jakiś magiczny sposób trafili na bloga Kamili i widocznie musieli stwierdzić, że dziewczyna jest „swoja” i warto by się poznać. Kamila zaproszenie do Cieszyna przyjęła i… się w tym mieście zakochała. Innymi słowy – przepadła. Na pewno wpływ na to mieli również chłopaki z 3 Bros’, którzy Cieszyn znają jak własną kieszeń i potrafią o nim tak opowiadać, że nie chce się stamtąd wyjeżdżać. No i mają klimatyczny hostel, w którym jak dotąd odbywały się panele dyskusyjne i wieczorne imprezy. (No dobra, tak szczerze mówiąc, to najlepszy hostel w jakim do tej pory byłam, w swój osobisty ranking wliczam wszystkie hostele, od Gruzji po Londyn. Cieszyn i tak wygrywa.)Kiedy więc zrodził się pomysł zorganizowania spotkania umożliwiającego poznanie się blogerów, wymianę informacji, pomysłów i wszystkiego co w blogowaniu i podróżach najpiękniejsze, wybór był prosty – Cieszyn!
Skąd ja się wzięłam na Cieszynie?
Pierwszy raz do Cieszyna pojechałam w październiku 2015 na drugie spotkanie blogerów. Pierwsze, organizowane rok temu w kwietniu ominęło mnie z przyczyn zdrowotnych. Obserwując później na Internecie, jak to spotkanie wpłynęło na blogerów, jak niektóre blogi wskoczyły na wyższy poziom, jakie z tego wyszły inicjatywy, pomyślałam, że kolejnego spotkania już nie przepuszczę.
Z perspektywy czasu wiem, że była najlepsza decyzja jaką mogłam wtedy podjąć.
Pierwszy wieczór był dla mnie wyzwaniem, bo przełamywanie lodów z tak dużą grupą ludzi to dla mnie trudniejsze doświadczenie niż samotny wypad na Bałkany. Co mnie jednak ogromnie zaskoczyło, biorąc pod uwagę moje doświadczenie z innych spotkań blogerów podróżniczych, to że ludzie, którzy zjechali do Cieszyna są … normalni! Zero zadzierania nosa czy licytowania się, kto więcej państw odwiedził, kto więcej lajków pozbierał, czyli zachowanie, którego nie znoszę, a które widziałam na innych, starszych i większych wydarzeniach podróżniczych.
Październikowy Cieszyn był także dla mnie przełomem. Z miejsca, gdzie dosłownie nie widziałam wyjścia z głupiego impasu w jakim się znajdowałam, nagle dostrzegłam całkiem sporo możliwości. Cieszyn był impulsem do wielu pozytywnych zmian. Oczywiście, nie wszystkie zadziały się od razu, ale to właśnie od tego się wszystko zaczęło.
Na kwietniowe spotkanie w Cieszynie jechałam już wolna od obaw o mój introwertyzm, a z niecierpliwością kiedy w końcu zobaczę znajome twarze i poznam kolejne. Jechałam także z analogowym aparatem u boku, bez planu jak go użyć. Wiedziałam tylko, że chcę zrobić dosłownie kilka portretów dziewczynom, które już znałam. Ale – jak to często bywa – potoczyło się to wszystko nieco inaczej.
Zenit w Cieszynie
To ja dyktuję warunki kiedy robię zdjęcia Pentaxem. Nie mam jednak zbyt wiele do powiedzenia kiedy biorę się za zdjęcia analogowe. Ten stary, ciężki jak krowa, metalowy aparat, który jest skuteczniejszą bronią na ulicznych zbirów niż gaz pieprzowy, robi ze mną co chce. Nie wiem czy to kwestia, że zdjęcia zapisują się na filmie, czy tego, że to pełna klatka, czy tego, że tym aparatem moi rodzice robili zdjęcia na własnym ślubie, ale wystarczy że zobaczę jak ktoś odgarnia włosy, siedzi w zamyśleniu, jak promienie słońca oświetlają czyjąś twarz i choćbym tej osoby nie znała, muszę podejść i zdjęcie zrobić. Taki właśnie był dla mnie tegoroczny Cieszyn.
Wróciłam z filmem pełnym portretów, które Tobie teraz tutaj pokażę. Już po powrocie do Poznania pomyślałam sobie, że jeśli moje modelki i modele zgodzą się na publikację ich wizerunku u mnie na blogu, to czytelnicy będą ciekawi, kim ci ludzie są. Dlatego zadałam blogerom kilka pytań, które mam nadzieję, dopełnią ich portrety.
Oto pytania:
- Dlaczego ponownie przyjechali do Cieszyna? A tym, co byli pierwszy raz zadałam pytanie, dlaczego w ogóle zdecydowali się przyjechać.
- Co lubią w Cieszynie – tutaj postawiłam na pełną dowolność, mogły to być miejsca jak i dania lokalnej kuchni. Całkiem przypadkiem wyszedł z tego mini przewodnik po Cieszynie.
- Czy pojechaliby do Cieszyna gdyby nie spotkanie blogerów?
I wreszcie, pytanie najtrudniejsze, ale chyba najciekawsze.
- Dlaczego blogują.
No to jedziemy. Portrety przedstawiam w kolejności w jakiej je robiłam.
Kamila z mywanderlust.pl (jej zadałam nieco inne pytania ze względu na to, że jest organizatorką tego spotkania)
Organizacja Cieszyna to sporo pracy i sporo stresów – dlaczego, trzeci raz z rzędu się tego podjęłaś?
Bo zupełnie przypadkiem wyszła z tego rewelacyjna impreza, na której wypada być, spotkanie którego tak bardzo brakowało w naszej blogosferze. A skoro już zaczęłam organizować i jakoś nawet wychodzi to dlaczego by tego nie kontynuować.
Dlaczego padło na Cieszyn, a nie jakieś inne miasto w Polsce?
Przede wszystkim dlatego, że to właśnie tam znajduje się 3 Bros’ Hostel – miejsce, z którym się zaprzyjaźniłam (i z hostelem i z chłopakami). Podzieliłam się z nimi szalonym pomysłem spotkania, wiedziałam, że mogę im w pełni zaufać w kwestiach organizacyjnych. Na szczęście pomysł podłapali i teraz spotykamy się w Cieszynie. Samo miasto mnie urzekło – jest przepiękne, ma niepowtarzalny klimat, jak na tak małe miasto naprawdę dużo się tam dzieje, pełno jest kawiarni i atrakcji no i ta granica, dwa kraje w pakiecie się ma!
Dlaczego blogujesz?
Tradycyjnie zaczęłam dla znajomych, z zagranicy stąd i po angielsku. A z czasem zaczęło trafiać na bloga coraz więcej przypadkowych ludzi, a ja się w blogowanie wkręciłam. Wcześniej z 5 podejść robiłam, nie mam pojęcia dlaczego akurat tym razem się udało, niedługo 4 lata mojego blogowania stukną.
Kamila K. z Kami Everywhere
Byłam na dwóch poprzednich spotkaniach w Cieszynie i nie wyobrażałam sobie nie być na kolejnym. Cieszyn to nie tylko ogromna porcja wiedzy okołoblogowej, to też – a może nawet przede wszystkim – spotkania i rozmowy z ludźmi mającymi podobny pogląd na życie, którzy bardzo mnie inspirują do rozwoju. Po każdym cieszyńskim weekendzie wyjeżdżam z ogromną dawką energii do działania!
W Cieszynie bez dwóch zdań klimat tworzy 3 Bros’ Hostel. Chłopaki nie dość, że są najbardziej gościnnymi właścicielami hostelu, jakich poznałam w życiu, to o Cieszynie mogą opowiadać godzinami. Poza tym jestem wielką fanką cieszyńskiej architektury – interesującej mieszanki moderny i art nouveau.
Cieszyn to taka nieodkryta perełka – większość znajomych jak słyszała o moich cieszyńskich wojażach to się dziwiła. Opinię zmienili dopiero po obejrzeniu zdjęć stamtąd. Poza tym na każdym ze zjazdów brakowało czasu, by dogłębnie poznać szlak cieszyńskiej moderny, o którym mówił mi Adam z 3 Bros’. W jakiś wolny wakacyjny weekend muszę to wreszcie zmienić!
Bloguję z potrzeby dzielenia się moimi historiami z podróży. Chcę pokazywać ludziom nieoczywiste, mniej znane miejsca, przekazywać emocje, jakie wywołały we mnie spotkania w podróży oraz inspirować innych do wyjazdów na własną rękę. Niedługo też pokażę, jak zamienić pasję do podróżowania na styl życia.
Tomek z Jak To daleko
Tomek przyjechał do Cieszyna autostopem z…. Białegostoku. Jak mówi, do przyjazdu na Cieszyn zmotywowała go… Hania. „Wiedziałem że takie spotkania są inspirujące i mogą dać zastrzyk praktycznej wiedzy na temat prowadzenia bloga.”
W Cieszynie urzekła go ilość magnolii w mieście. (Kinga: Przez Cieszyn przechodzi szlak magnolii i jeśli chcecie zobaczyć coś naprawdę wyjątkowego i poczuć się przez chwilę jak w bardzo egzotycznym miejscu, to polecam odwiedzić Cieszyn właśnie wiosną. Miasto z kwitnącymi magnoliami wygląda nieziemsko!)
„Bloguję, by nie zapomnieć tego co było i zainspirować innych.”
Od siebie dodam, że Tomek to dla mnie jedno z „odkryć” tego Cieszyna, człowiek z bardzo pozytywną energią i przemyśleniami, które mogą was trochę zrewolucjonizować.
Hanna z Plecak i walizka
Cieszyn to spotkanie z niesamowitymi ludźmi z taką samą pasją jak moja, czyli podróże i blogowanie. Kręci mnie blogosfera, w Polsce jest mnóstwo ludzi, którzy jeszcze nie wiedzą jak się za blogowanie zabrać, a fajnie by było gdyby to właśnie podróżnicza blogosfera podnosiła poziom. Dla wielu blogerów spotkanie w Cieszynie to przełom, kamień milowy w ich rozwoju. W Cieszynie lubię ciekawą architekturę, świetny klimat miasteczka, smażony ser i piwo.
Bloguję, bo zawsze chciałam być propagatorką turystyki, zawsze chciałam zachęcać ludzi do ruszenia się z fotela. Jest sporo ludzi, którzy chcieliby coś z w swoim życiu zmienić, ale mają obawy i dopóki ich ktoś nie zachęci, nie popchnie, to stoją w miejscu. Blogi podróżnicze prowadzą zwykli śmiertelnicy, opowiadający swoje własne prywatne historie, z którymi czytelnik się może identyfikować. Skoro oni mogą podróżować i robić ciekawe rzeczy, to inni też. Blogi mają tą przewagę nad prasą, że są o wiele bardziej przystępne i przez to inspirujące.
Piotr z Jedź, baw się
Na Cieszyn pojechałem, bo na poprzedniej edycji poznałem dziką wręcz ilość fajnych ludzi, z którymi od tego czasu jestem w stałym kontakcie; a ponadto tamta edycja sprawiła, że zacząłem znacznie poważniej zajmować się blogiem. Ergo – bardzo wiele się nauczyłem. Trudno przecenić oba te efekty, więc nie miałem wątpliwości, czy jechać na trzecią edycję i wszystkie swoje plany poustawiałem tak, żeby na pewno jej nie ominąć.
Cieszyn ma naprawdę sporo spoko miejsc. Geograficznie wbił mnie w ziemię cmentarz żydowski, położony w pewnym oddaleniu od centrum. Klimat tego miejsca, wynikający niestety także z jego opłakanego stanu, jest wręcz niesamowity. Jeśli chodzi o atrakcję „niegeograficzną”, to moje serce dogłębnie zdominowały sławne, cieszyńskie kanapki ze śledziem.
Nie tylko bym pojechał, ale nawet już pojechałem! Byłem tak w styczniu tego roku (o czym nawet pisałem na blogu) – właśnie wtedy udało mi się odwiedzić wspomniany wyżej cmentarz żydowski, czy pierwszy raz wpaść do Muzeum Śląska Cieszyńskiego. Mogę też powiedzieć, że było wtedy zdecydowanie za zimno – nie tylko dla magnolii. Niemniej, zdecydowanie warto do Cieszyna wpaść ot tak, po prostu.
A co z tym blogowaniem? Na to pytanie mógłbym odpowiadać godzinami, ale tak naprawdę sprowadza się to do tego, że od zawsze lubiłem pisać, a także opowiadać o tym, co zdarzyło mi się na bezdrożach świata. Nie ukrywam, że lubię być w centrum uwagi i opowiadanie/pisanie o moich perypetiach po prostu sprawia mi ogromną przyjemność – tym bardziej, jeśli ktoś faktycznie to czyta. Ostatnio doszedł jednak do tego element misji. Po materiałach z Korei Północnej wielu ludzi uświadomiło mi, jak niewielka jest wiedza ogólna o tym kraju. Od tego czasu staram się też w jakiś sposób dokształcać swoich czytelników czy subskrybentów na YouTube – uważam, że ignorancja jest jedną z najgorszych cech społeczeństwa XXI wieku.
Ewa z Life Good Morning
Pojechałam do Cieszyna, ponieważ to był pierwszy raz, kiedy akurat byłam w Polsce i miałam możliwość, a po ostatnim Cieszynie kiedy wszyscy rozmawiali jakimś szyfrem to czułam się, jakby mnie życie ominęło. Wiedziałam, że tym razem muszę tam być i poznać ludzi, którzy trzęsą blogerskim podróżniczym światkiem.:)
W Cieszynie najbardziej lubię Wenecję cieszyńską i wzgórze zamkowe.
Ewa chętnie odwiedzi też Cieszyn nawet i bez spotkania blogerów. Jak sama mówi „Mam zamiar to uczynić przy najbliższej okazji. Bardzo ciekawe i zróżnicowane miasto. I te magnolie!”
Bloguję aby nie zapomnieć. I aby dzielić się z ludźmi swoim punktem widzenia, a przy tym poznawać cudzy. Świat jest piękny, a blog to dla mnie szczególny wycinek świata. Tu dzielę się tym, co kocham najbardziej. I to jest takie moje. Kiedyś ludzie uprawiali ziemię, a teraz blogowanie. Blog to moje poletko. A na dodatek pozwala mi pamiętać, ile dobrego mnie spotkało. Przydaje się w gorsze dni.
Piotr z Podróże Pana Szpaka
To był mój drugi Cieszyński raz, przekonała mnie atmosfera i możliwość spotkania się z super ludźmi. Za pierwszym razem poznałem rzeszę niesamowitych ludzi i odbyłem mnóstwo ciekawych rozmów, teraz już jechałem ze świadomością że sporą część znam, ale każdy ma mnóstwo nowych historii. I trochę nowych świetnych osób też udało się poznać.
Cieszyn to dla mnie synonim słowa historia, zarówno miasto, region jak i ludzie mówią wiele, nie słowami ale całym sobą. Również jest to idealne miejsce do spotkań dla blogerów podróżniczych bo oni mają mnóstwo historii którymi chętnie się dzielą. Szczerze to wcześniej nie miałem pojęcia że Cieszyn jest tak ciekawym miastem. Gdyby nie spotkania blogerów pewnie bym się prędko nie dowiedział. Wcześniej nie, teraz jak najbardziej.
A jak to z tym blogowaniem jest? Hahaha sam sobie zadaję to pytanie za każdym razem kiedy siadam do pisania. Chciałem być podróżnikiem nie blogerem. Blog powstał przy okazji.
Natalia z Zapiski ze Świata
Bo pierwszy raz (czyli pierwszy Cieszyn w ogóle) był tak niesamowity, ze nie wyobrażałam sobie nie przyjechać. Okazało się, że Ci znani blogerzy podróżniczy z Internetów to super ludzie (jeszcze fajniejsi niż na swoich blogach), a dyskusje z pierwszego spotkania uświadomiły mi, że wcześniej żyłam w wielkiej blogowej nieświadomości. No i byłam w szoku, że Ci co odnoszą sukcesy potrafili tak o dzielić się swoją wiedzą i chętnie pomagać małym internetowym stworkom.
W Cieszynie najbardziej podobają mi się ludzie, a jak nie ludzie to miejsce, bo hostel i chłopaki tworzą cudowny klimat i robią niesamowitą robotę. Ich otwartość, poczucie humoru i taka fajna… Zajawka? Nie wiem jak to nazwać, ale zajawka to takie nie moje słowo. 😜 Poza tym Cieszyn sam w sobie jest pięknym i uroczym miasteczkiem, zawsze raczy nas smażonym serem i kanapkami ze śledziem ❤️ Czego chcieć więcej?
Natalia akurat odwiedza Cieszyn dość często, ostatnio była tam kilka dni temu. :D
Dlaczego blog? Najpierw blogowałam z Erasmusa i szczerze mówiąc, po powrocie miałam bloga zamknąć. Ale pojechałam do Cieszyna i stwierdziłam, że jeśli dzięki blogowi mam być częścią takiej społeczności, oprócz tego mogę poznawać innych wspaniałych ludzi, to zamiast zamykać zaczęłam sie jeszcze bardziej do niego przykładać. Chwilę po pierwszym Cieszynie dostałam pracę marzeń, dzięki której ciągle podróżuję, więc blog stał się miejscem, w którym zdradzam trochę smaczków zza jej kulis. Oprócz tego wciąż zgłębiam temat Erasmusa i przekonuję, że taki jeden niepozorny wyjazd może zmienić nasze życie o 180 stopni!
3 Bros’ Hostel
A na koniec, Mariusz i Adam czyli dwójka z trzech „braci” z 3 Bros’ Hostel, bez których tego wydarzenia by po prostu nie było. Profesjonalizm, gościnność i jakieś takie niemal domowe ciepło – właśnie z tym mi się ten hostel kojarzy. To obowiązkowy punkt na mapie Cieszyna, śmiem zaryzykować stwierdzenie, że najlepszy. Okej, rynek jest piękny, tak samo jak Wzgórze Zamkowe i panorama na Olzę i czeską stronę Cieszyna, i Browar Cieszyn też jest super, ser smażony jest pyszny, szczególnie w piątku na obiadach „U mamy”, ale to ludzie tworzą klimat danego miasta.
Chłopaków z 3 Bros’ Hostel zapytałam o motywację do organizacji takiej dużej imprezy jaką jest spotkanie blogerów podróżniczych i Adam odpowiedział tak: „Jestem gościem z zewnątrz i trochę czasu zajęło mi odkrywanie Cieszyna. Skoro już odkryłem, to chcę, żeby odkryli go też inni. Najpierw blogerzy, a potem ich czytelnicy. A poza tym fajnie, jak przyjeżdżacie, bo zawsze jest niezła impreza ;-). Ulubione miejsca – knajpy, zakłady bukmacherskie i parki.
Kolejny Cieszyn już za kilka miesięcy. I co? Pojawię się tam z pewnością. I znowu zabiorę ze sobą Zenita, bo w tej edycji już brakło mi klatek na filmie. A jeszcze tyyyyle osób do obfotografowania!
Dla zainteresowanych linki do innych wpisów z Cieszyna:
Opowieść o trzech braciach i 3 Bros’ Hostel Cieszyn Ruszaj w Drogę
Jacy są tak naprawdę blogerzy podróżniczy? Szymon Podróżnik
3. Ogólnopolskie Spotkanie Blogerów Podróżniczych – relacja Jedź, baw się
Cieszyn cieszy Praktyczny podróżnik
Plotki i ploteczki z cieszyńskiego spotkania blogerów podróżniczych Wojażer
Cieszyn i spotkanie piszących o podróżach Połącz kropki
Cieszyn stolicą blogerów podróżniczych Okiem Maleny
I jeszcze lista blogerów, którzy w tym semestrze zjechali do Cieszyna:
- Kamila z Kami and the rest of the world
- Paweł z Notatki z podróży – Osmol.pl
- Kamila z Kami Everywhere
- Łukasz z lkedzierski.com
- Oliwia z the-Ollie
- Przemyslaw i Magdalena z TroPiMy
- Hanna z Hanna Travel / Plecak i walizka
- Tati i Michał z Poszli-Pojechali
- Jo i Alex z 4ever Moments
- Monika z Amused Observer
- Marta z Podróżniczo
- Łukasz z Kartka z podróży
- Piotr z Podróże Pana Szpaka
- Szymon ze Znajkraj
- Maciej z Ruszaj w Drogę
- Kasia z Ruszaj w Drogę
- Kinga z Floating My Boat
- Zdzich z Takie tam Z tripa
- Michał i Hanna z mała i duży w podróży
- Demi i Damian z Romantic Vagabonds
- Piotr z Jedź, baw się
- Agnieszka z Szwedacz Photo Trips
- Agnieszka i Krystian z Wolnym-krokiem
- Bartłomiej z Praktyczny podróżnik
- Janek i Marzenia z Nagniatamy.pl
- Kinga z Gadulec
- Kasia z Połącz Kropki
- Jolanta z Na lewo od centrum
- Natalia z Zapiski ze świata
- Monika z Wroclot
- Ewa z Life Good Morning
- Karol i Alex z Busem Przez Świat – Bus Around The World
- Simon z Szymon Podróżnik
- Pawel i Anita 101 Countries Before 50
- Katarzyna i Piotrek z Wapniaki Wdrodze
- Piotr z Spakowana walizka
- Ewa i Romek z gonimyslonce.pl
- Magdalena z W 10 inspiracji dookoła świata
- Magda z OkiemMaleny
- Iwona i Daniel z Szeroką drogą
- Marta z Dwa razy Ziemia
- Kuba z Sądecki Włóczykij BLOG
- Paweł z Paweł Człowiek Przygoda
- Marzena i Krzysiek z Wystraszeni
- Izabela i Mariusz z Weekendowi Podróżnicy
- Darek i Zosia z Przedeptane
- Kasia z Szukając Słońca
- Pat z Travel for Food
- Wiola z starczewska.com
- Szymon z Za miedzą i dalej
- Alicja i Andrzej z LosWiaheros
- Sebastian z przedsiebieblog.pl
- Marta z MARTA NINJA
- Mariusz z Oderwany
- Krzysiek z Xpress Tour – Life’s Journey
- Dorota z Born Globals
- Ewa z Rusz w Podróż
- Marcin z Gdziewyjechac.pl – Wędrowne Motyle
- Malgorzata i Tomek z tamtaram
- Tony z Bunkrów Nie Ma
- Paulina z Mucha w sieci
- Ela z FashionVoyager
- Maja i Szymon z intoamericas.com
- Tomasz z Jak To daleko
- Magdalena z Kreatywnie o świecie
- Kasia i Marcin z Paczki w podróży
- Dorota z Via Mundo
- Cornelia z Kori on the trail
- Kasia z Vanilla Island
- Beata z www.lalla.pl