Co zobaczyć w Norwegii? Jakie atrakcje Norwegia może nam zaoferować? Odpowiedź na to pytanie jest łatwa. Zobacz cokolwiek, a i tak zrobi to na Tobie wrażenie. Co zobaczyć w Norwegii jeśli jesteś introwertykiem i chcesz po prostu mieć święty spokój od ludzi? Czy w Norwegii są atrakcje, którymi będziesz mógł cieszyć się w samotności? Tu Cię zaskoczę, bo odpowiedź na to pytanie wcale nie jest o wiele trudniejsza. Mam kilka takich miejscówek w zanadrzu i w tym subiektywnym przewodniku po Norwegii południowej Ci je zdradzę.
Norwegia obfituje w atrakcje outdoorowe. W Norwegii jest mnóstwo miejsc wartych uwagi. Norwegia jest krajem stworzonym dla introwertyków. Gęstość zaludnienia w Norwegii wynosi ledwie 15.5 osób/km2, plasując tym samym Norwegię na 116. miejscu pod względem liczby ludności na świecie. Dla porównania, w Polsce gęstość zaludnienia wynosi 123 os/km2. Czujesz tą różnicę jak tylko opuścisz lotnisko. W Norwegii jest kilka topowych atrakcji, które przyciągają tłumy. Przykładem może być Preikestolen, słynna półka skalna, na którą dzień w dzień walą tłumy turystów przeróżnej maści. Ale i to miejsce może być idealne jeśli szukasz spokoju i zaraz napiszę co i jak.
Moją bazą wypadową w Norwegii był dom Wiktora i Agnieszki z Nordtrip.pl położony niedaleko miasteczka norweskiej riwiery – Tvedestrand. Stamtąd codziennie eksplorowaliśmy zakątki Norwegii, o których raczej nie przeczytasz w przewodnikach. Żeby się w tych wszystkich cudownościach nie pogubić, pogrupowałam ten subiektywny foto przewodnik dla introwertyków w kategorie.
Norweskie fiordy zachodnie dla introwertyków czyli jak ominąć tłumy i mieć zajebiste miejsca tylko dla siebie
Co zobaczyć w Norwegii – Preikestolen nad Lysefjordem
Tego miejsca nie muszę nikomu przedstawiać. Myślisz Norwegia, widzisz fjord na którym ludzie robią sobie zdjęcia z rozłożonymi ramionami nad przepaścią. Preikestolen jest zawalone ludźmi, a po kultowe zdjęcie na tle Lysefjordu trzeba czekać w kolejce. My nie mieliśmy takiego problemu. Na szlak weszliśmy późnym popołudniem, na szczycie byliśmy około godziny 19:00, może 20:00. Było pustawo. Jak lepiej wykorzystać białe noce niż wchodząc na jeden z najbardziej znanych norweskich fiordów kiedy wszyscy zdążyli już z niego zejść? :) O tym jak przygotować się do trekkingu na Preikestolen i czego się tam można spodziewać przeczytasz tutaj.
Kjerag i płaskowyż Suleskard w Norwegii
Kjerag, jedna z największych atrakcji Norwegii, to zdecydowanie jedno z tych miejsc, które warto zobaczyć w Norwegii chociaż raz. To coś zarówno dla wyczynowców (skały na szlaku na Kjerag mogą zmęczyć jeżeli nie masz kondycji) jak i dla osób preferujących podziwianie widoków zza szyby samochodu. Płaskowyż Suleskard czyli norweska tundra to sporo atrakcji w jednym miejscu: skały, śnieg, kopczyki kamieni (a może trolle?), pastwiska i owce. I co zaskakujące – prawie nikogo tam nie ma. No chyba, że akurat Wiktor jedzie tam ze swoją wycieczką. ;-) A tak całkiem serio, wystarczy zatrzymać się w dowolnym malowniczym miejscu i po prostu cieszyć naturą w absolutnej ciszy i spokoju. Na końcu malowniczej drogi jest początek szlaku na Kjerag – kamień zaklinowany między skałami. Więcej o płaskowyżu Suleskard i początkowym etapie szlaku na Kjerag przeczytasz tutaj.
Atrakcje Norwegii o których (prawie) nikt nie słyszał (i dzięki temu są idealne dla introwertyka)
Norwegia wyspami i archipelagami stoi, nie sposób je ominąć jeśli chcesz zobaczyć ciekawe miejsca w Norwegii i nie oszaleć przy tym od natłoku innych turystów.
Wyspa Borøy w Norwegii czyli kiedy towarzystwa dotrzymują Ci tylko mewy i meduzy
To było jedno z pierwszych miejsc, które zobaczyliśmy po przylocie do Norwegii. Na olbrzymiej skalnej plaży słychać było jedynie szum fal uderzających o kamienie i krzyk mew. Wracając z plaży przez las minęliśmy tylko kilkoro bawiących się dzieci. Zatrzymaliśmy się na drewnianym mostku łączącym różne części skalistej wyspy i podumaliśmy chwilę w ciszy nad czystością wody i posuwistym ruchem małż. I kolorem meduz. To miejsce jest idealne żeby posiedzieć nad morzem z książką i kubkiem herbaty. W promieniu kilkuset metrów nie ma żywej duszy.
Kotły erozyjne Jettegrytene w Norwegii
Jettegrytene to jedna z ciekawszych atrakcji w Norwegii, o której pewnie nie słyszałaś. Raczej nie znajdziesz informacji o tym miejscu w przewodnikach. Ze znalezieniem ciszy i spokoju w Jettegrytene sprawa nie jest tak oczywista jak z wyspą Boroy. Kotły erozyjne Jettegrytene w Norwegii to taki naturalny park wodny, a jak park wodny to zapewne cieszy się sporą popularnością wśród Norwegów. Zjeżdżalnie, baseny, niewielkie wodospady pod chmurką zwabiają Norwegów jak tylko na niebie pokaże się słońce. Chcesz się tym miejscem cieszyć w spokoju? Jedź w pochmurny dzień! Nawet droga do Jettegrytene jest malownicza, a jeśli lubisz lasy, to na pewno Ci się tam spodoba. Jedyny minus – owady, które przy pochmurnej pogodzie mogą uprzykrzyć kontemplowanie natury w ciszy i z dala od innych ludzi.

Michał już miał dość tych wszystkich sesji. :D :D :D
Najbardziej urocza wyspa w Norwegii – Sandøya
Sandoya w Norwegii to zdecydowanie jedno z tych miejsc, które po prostu trzeba zobaczyć. To wyspa, na której nie funkcjonuje ruch samochodowy (wyłączając quady). Sandoya jest aż nierealnie idylliczna. Drewniane domeczki, piękne, gęsto zalesione sady, zwisające gdzieniegdzie huśtawki, od niechcenia przewieszone hamaki w niemal przypadkowych miejscach w lesie. I szkoła, wokół której dzieciaki poustawiały niewielkie figurki trolli. Choćbyś nie wiem jak się starała, to na tłumy tam nie będziesz narzekać. Może czasem minie Cię jeden z mieszkańców 200 domów tej wyspy, ale będzie to raczej wyjątek niż standard.
Klimatyczne miasteczka na południu Norwegii, w których nie grożą Ci tłumy
OK – nie byłam w Oslo, ale jeśli wszystkie miasteczka są tak (nie)zaludnione jak te, o których piszę poniżej, to naprawdę, weź mapę, palec wskazujący (najlepiej swój), wybierz obojętnie które norweskie miasto i tam jedź. Raczej nie będzie tłumów. :) Albo zapisz sobie miasteczka z mojej listy i jedź tam. Norwegia ma mnóstwo takich niezadeptanych atrakcji turystycznych.
Gjeving – norweska idylla z drewnianymi domkami
Gjeving to malutkie miasteczko na południu Norwegii gdzie znajdziesz urocze drewniane pomosty, niewielkie acz bardzo zielone przydomowe ogródki oraz jasne i wąskie brukowane uliczki. Chodząc, a właściwie błądząc tymi uliczkami miałam wrażenie, jakbym zaraz miała wejść komuś na podwórko – odległości między domkami były momentami symboliczne. Mimo to, bardzo łatwo było przejść całe miasteczko i nie natknąć się na nikogo. Fajnie było też zdobyć inną perspektywę na miasteczko i zobaczyć je z góry. Nie jest do tego potrzebny dron ani samolot. ;) Wystarczy wejść na niewielkie wzgórze nad miasteczkiem żeby zobaczyć jego panoramę. Nie muszę chyba dodawać, że wzgórze jest kompletnie puste?
Tvedestrand – miasto księgarzy i różowych zachodów słońca
Tvedestrand zdecydowanie warto zobaczyć w Norwegii. Do Tvedestrand zawitaliśmy podczas pobytu w Norwegii kilkukrotnie. Najbardziej podobało mi się kiedy wybraliśmy się tam pod wieczór łodzią Wiktora. Widzieliśmy także to miasto za dnia i było zdecydowanie bardziej żywe. Pod wieczór niemal opustoszałe. Chodziliśmy po białych, prawie sterylnych uliczkach i oglądaliśmy wystawy księgarni. W zasadzie, nie będzie wcale wyolbrzymieniem jeśli napiszę, że całe ulice to była jedna wielka księgarnia.
Zachód słońca w lecie w Norwegii to nie taka oczywista sprawa. Trzeba się na to naczekać, a może słońce wcale nie zajdzie. ;-) Mieliśmy tego farta, że zaraz po tym jak zobaczyliśmy miasto powoli oświetlane różowym światłem odbijającym się od chmur, wracaliśmy do domu Wiktora łodzią, z której widać było to cudowne różowe niebo. Mi czasami naprawdę nie potrzeba więcej niż kolorowego zachodu słońca żeby czuć, że wszystko jest dokładnie tam gdzie powinno być.
Arendal – norweskie miasteczko dla ekstrawertyków
Może to pora dnia (wczesne popołudnie), może to Arendal, ale to miasto zdecydowanie nie przypominało poprzednich jeśli chodzi o wyludnienie i ciszę. Arendal warto w Norwegii odwiedzić chociażby bo to, żeby zobaczyć jak wygląda codziennie życie w Norwegii. Spacerowicze, rodzice załatwiający codziennie sprawunki, handlarze świeżymi owocami morza rozstawiający swoje stoiska przy porcie, młodzi ludzie spacerujący z psami – ot, dzień jak co dzień w Arendal. To miasto, w którym z pewnością mieszka się łatwiej (i być może przez to przyjemniej) niż w bardziej wyludnionych miejscach, które opisałam wyżej.
Podsumowując. Norwegia to kraj idealny jeśli chcesz uciec przed tłumami. Nawet największe atrakcje Norwegii można zwiedzić w spokoju jeżeli tylko odpowiednio to zaplanujesz. Jeśli szukasz miejsc, w których będziesz mogła w spokoju nacieszyć się naturą, to Norwegia jest jednym z możliwie najlepszych wyborów wyjazdowych. Ciekawych miejsc w Norwegii jest od groma i jeszcze więcej, a porażająca większość z nich zagwarantuje Ci ciszę, piękne widoki i odosobnienie. Ja bardzo lubię spędzać czas w gronie dobrych znajomych i poznawać ludzi w podróży czy na sesjach fotograficznych, ale energię ładuję w samotności. Jeśli masz podobnie, Norwegia Cię nie rozczaruje. :)
Chcesz poczytać więcej o Norwegii? Zajrzyj do moich znajomych blogerów: